
Bawimy się Kosmosem. Na dwóch poziomach, dziś o tym młodszym – czteroletnim.
W necie jest mnóstwo zabaw i pomysłów, postanowiłam więc i ja coś dorzucić. Przede wszystkim materiały gotowe do drukowania – jest wiele anglojęzycznych, które budzą nieco moich wątpliwości. O ile rysunki, porówywania itp. są jak najbardziej OK, to już pisanie… nie bardzo. U nas obowiązuje zupełnie inny kształt liter i cyfr, więc zwykle opuszczam te strony. Kiedy odkryłam stronę MyCuteGraphics to stwierdziłam, że w zasadzie coś takiego sama zrobię, ba! dostosuję to do własnych potrzeb. Tak powstała moja pierwsza tego typu pomoc. Zapraszam do pobrania, drukowania i wspólnej zabawy z dzieckiem, kosmos – specjalnie dla miłośników kosmicznych klimatów.
Po wydrukowaniu całości, część stron zalaminowałam. Część wycięłam. Kolorowankę i planety/nie-planety wydrukowałam kilka razy. Ułożyłam na tacy, a Mi co jakiś czas przynosi ją do kuchni i się bawi (nie chce pracować sama w pokoju, przychodzi do mnie). Wygląda to tak:
- Doprowadź rakietę do celu
- A następny będzie…
- Puzzle
- Dopasowywanka
- Wycinamy…
- …i naklejamy
- Co nie pasuje?
- Układamy od najmniejszego do największego
- Czytamy sylabami
- Już umiem!
Oprócz zadań z paczki (niektórych zbyt łatwych, niestety, ale się poprawię), zrobiłam pudełko sensoryczne. Znalazły się w nim: czarna fasola, złote kamyki, akrylowe “kryształki”, gwiazdki fluorescencyjne, drewniane gwiazdki, sortery troszkę przypominające statki kosmiczne i szczypce do sortowania.
- Kosmiczne sensorełko
- Sortowanie metalowymi szczypcami
Cudowny! Drukuję! Poproszę o jeszcze! Zainspirowałaś mnie. Bardzo dziękuję.